Politycy PO złożyli się na kaucję dla Nowaka. "Strach, że zacznie sypać jest ogromny"
2 czerwca Sąd Apelacyjny w Warszawie przywrócił areszt dla podejrzanego o korupcję Sławomira Nowaka. Sędzia Dorota Radlińska z Sądu Apelacyjnego w Warszawie podtrzymała zażalenie prokuratury na decyzję Sądu Okręgowego w Warszawie o zwolnieniu byłego ministra transportu z aresztu.
Wskazano, że może on warunkowo opuścić areszt, jednak dopiero po wpłaceniu 1 mln złotych poręczenia majątkowego. Miał na to czas do 18 czerwca. W czwartek córka Sławomira Nowaka przelała ustaloną kwotę na konto Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Politycy zrzucają się na kaucję
Robert Kropiwnicki przyznał podczas programy TVP Info, że część polityków PO złożyła się na kaucję dla swojego byłego kolegi.
– Ale proszę pamiętać, że to nie tylko od posłów, czy parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej. Była to szeroka akcja wśród znajomych, pewnie wśród rodziny – dodawał.
– Sam jestem wśród osób, które zdecydowały się wesprzeć finansowo panią Natalię [córkę Nowaka - red.] w walce o zebranie tej kaucji dla jej ojca – stwierdził z kolei poseł KO Michał Gramatyka.
"Strach jest ogromny"
Do sprawy odniósł się również poseł PiS Kazimierz Smoliński. Jego zdaniem politycy PO boją się, że Nowak "zacznie sypać" i dlatego złożyli się na pomoc.
"Kropiwnicki z Platformy przyznał w TVP Info, że działacze PO zrzucili się na kaucję dla Nowaka. Nie dziwi to gdyż strach przed tym, że Nowak zacznie sypać w Platformie jest ogromny. Oni wiedzą, że Nowak dużo wie i zrobią wszystko aby nie wyjawił tej wiedzy"